niedziela, 6 października 2013

♥3 "Huston,mamy problem.."

Rozdział miał się pojawić wczoraj, ale miałam problemy z internetem.
Dlatego też, że dzisiaj znowu zaczyna mu odbijać, rozdział na forbidden-love... pojawi się jutro wieczorem.
Przepraszamy ;c


Soooooł! Miłego czytania.
Proszę, zostawiajcie po sobie komentarze, to pomaga  :**



______________________________________________________________________________


Liam i Aly pojechali rano do rodziców. Podczas jazdy dziewczyna w końcu zaczęła rozmowę.
-Więc..mieliśmy porozmawiać...
-A tak..co chcesz wiedzieć?
-Jesteś Liam, tak?
-Tak.
-Opowiesz mi, co się mniej więcej stało?
-Ehm..ok.Więc miałem 12 lat, gdy Cię porwali, to już wiesz..ja byłem załamany..naprawdę Cię kochałem, byłaś moją ukochaną siostrzyczką, wszystko robiliśmy razem, a potem nagle byłem sam...rodzice mnie nie pocieszali, bo sami byli zdołowani. Mówiłem, mama miała depresję, a ojciec wmawiał sobie, że to nieprawda...potem cię szukał..ale nikt nie mógł cię znaleźć..nawet sobie nie wyobrażasz, jak się wczoraj ucieszyłem..chciałem wykrzyczeć na cały świat, jak tęskniłem..wziąć cię w ramiona i nie wypuścić..
-Bracia zazwyczaj nie lubią się z siostrami..
-Z nami zawsze było inaczej...trudno nas było rozdzielić.
-Zostawmy już temat porwania. Czym się zajmujesz?
-Jestem w zespole. Śpiewam.
-Fajnie..a jak życie prywatne?
-Mam dziewczynę, już od kilku lat. Danielle. Jest cudowna, na pewno się polubicie.
-Wyglądasz na szczęśliwego.
-Bo byłem, a teraz, kiedy się znalazłaś ,osiągnąłem pełnię szczęścia. Nie mogę się doczekać, aż rodzice cię zobaczą...
-Trochę się boję...co im powiem?
-Nie myśl o tym. Zobaczysz ich i samo się ułoży.
-Liczę na to.
-A potem przedstawię cię chłopakom.zgoda?
-zgoda.
Wizyta była...niezwykła. Ich mama się rozpłakała, a ojciec długo nie mógł uwierzyć, że Aly się znalazła. Tak zleciał cały dzień. A następnego Liam postanowił przedstawić swoją siostrę zespołowi. Zaprosił ich do siebie.
-Więc..chłopcy, to jest Aly..moja siostra. Aly, to..od prawej,Louis, Niall, Zayn i Har...Hazz? Wszystko w porządku?-zmarszczył brwi widząc Harrego,stojącego jak słup,nawet nie mrugał.
-uno momento.-rzekłem i pacnąłem chłopaka w policzek.Nic nie dało.-Styles,popatrz! kotek!
-gdzie?!
-masz kotka w głowie misiu.takiego duuuuuużego.-roześmiałem się i go przytuliłem.-nie śliń się tak,będę zazdrosny..-wyszeptałem mu do ucha rozbawiony.-co się dzieje?
-ona jest taka śliczna...
-Hazz...dobrze słyszę?Zakoch..
-ciiiiś! nie..chyba..
-rozumiem...-cmoknąłem go w policzek i spojrzałem na resztę.-Aly spodobała się naszemu loczkowi i dlatego zaniemówił..-zachichotałem,Aly się zarumieniła,ale Liam nie był zadowolony..
-Ty się Styles nawet nie zbliżaj...
-Liam.!
-Louis plecie bzdury.-Hazz zaraz się wybronił.
-no ja myśle...
Styles już potem siedział cicho i starał się nie zwracać na siebie uwagi.Aly nie mogła oderwać od niego wzroku.Wydawał się jej taki..uroczy,niewinny,chyba troszkę zagubiony w sytuacji..
To było..dziwne..Zayn chciał wybadać sprawę,więc został u Liama na noc.Późnym wieczorem przy piwku,gdy Aly spała,on zagadał szatyna
-Ty,Liam..co to dzisiaj było?
-co?
-ta akcja.. "nawet się nie zbliżaj.."
-musiałem to zrobić..
-czemu? Liam,Harry to twój przyjaciel,wiesz,jak on się poczuł?
-miał się tak poczuć.
-upokorzony?
-co?
-upokorzyłeś go.Dlaczego tak ostro zareagowałeś.?
-nie pozwolę,by zaczął podrywać moją siostrę.
-ona mu się spodobała,Li...
-no i? Nie będą razem.
-czemu?
-nie znasz Hazzy? zmienia dziewczyny,jak rękawiczki.Niby wielka miłość,a po tygodniu przychodzi i mówi,że "to nie była ta".Nie chcę,żeby Aly miała złamane serce..
-Lia..
-koniec tematu.Nie pozwolę.
-ale to Twój przyjaciel...
-przyjaźń nie ma tu nic do gadania.Musiałem mu pokazać,gdzie jego miejsce,niech się podwala do innych..
-moim zdaniem to przeginka.
-zamknij się już.-wyjął telefon,bo usłyszał sygnał alarmujący o słabej baterii.-co to?-spojrzał dziwnie na komunikat sprzed paru godzin. "Plik pomyślnie wysłany". Otworzył.Zdjęcie Jego i Aly z wczoraj.
-co?
-ktoś wysłał sobie z mojego telefonu zdjęcie..
-pewnie Aly.
-pewnie tak.Idziemy spać?
-jasne.gościnny,czy mnie przygarniesz?
-chodź pieszczochu.
-idę mój kaloryferku.
Roześmiali się oboje i poszli spać.
-nie przeginaj.!-Payne warknął rozbawiony czując,jak Malik obejmuje go w środku nocy w pasie.
-kochaaaaaam Cię!
-gej.
-pedał.
-też Cię kocham.
-och te nasze sweet rozmowy w środku nocy.
-dobranoc Zee.
-dobranoc Daddy.
-...
-słodkich snów.
-nawzajem.
-karaluchy pod poduchy
-...
-Liam,nie powiedziałeś dobranoc...
-Zayn,śpię.
-to czemu mówisz?
-bo..
-aahahaa.powiedz dobraaaanoc.
-dobranoc.
-słodkich snów.
-...
-Liaaaaam!
-UGH!-odwrócił się w jego stronę i moooocno przytulił.-dobranoc Malik,na maaaaxa słodziutkich snów,niech ci się przyśni tęczowa wata cukrowa i kolorowe jednorożce wydalające złote lusterka,które mówią,jak bardzo cię kochają.A gdy jutro się  obudzisz,to zrobię ci śniadanko,zgoda?
-awwwwwww....jak uroczo.
-zamknę cię w psychiatryku.
-nie przesadzaj z tą miłością..-zachichotał,powiercił się i zasnął.
"edytuj zdjęcie"
"przytnij"

"zaakceptować zmiany?"
"tak"
"edycja pliku zakończona".
Hazz ustawił zdjęcie na tapetę.Aly z wczoraj.
-Huston.mamy problem..Zakochałem się..